Pamiętacie ten cały szum wokół "Final Fantasy Tactics A2"? Gra swoją premierę miała już 3 miesiące temu i sprzedała się w liczbie blisko 300 tysięcy egzemplarzy. Data premiery w USA (nie wspominając już o Europie) nie jest jeszcze ustalona, lecz kwadratowi, jak to mają w zwyczaju, chcą z tytułu wydoić jak najwięcej kasy i nie szczędzą na to środków. Ich ulubionym medium do żerowania na swoich rodakach oraz do grania na nerwom gaijinów, są oczywiście telefony komórkowe.

Crystal Guardians to dziwna gierka dostosowana do bezprzewodowej usługi "i-mode", oferowanej przez największego japońskiego operatora telefonów komórkowych - NTT DoCoMo. Na czym polega i co ma wspólnego z FFTA2? Otóż bohaterowie gry to przedstawiciele 6 podstawowych profesji znanych zarówno ze wzmiankowanej gry, jak i jej poprzedniczki z czasów konsoli GBA. Są nimi: Soldier (Hume), Thief (Hume), Archer (Viera), Black Mage (Moogle), Fighter Monk (Bangaa) i Time Mage (Nu-Mou). Gra jednak nie jest ani RPG, ani strategią, lecz czymś określonym jako "Defense Simulation" - zadaniem gracza jest ustawienie jednego/kilku ze swoich bohaterów na drodze licznych potworów, próbujących dostać się z lewej strony ekranu na prawy. Całą rozgrywkę doskonale widać na stronie oficjalnej, do której link zamieszczam poniżej.

Premiera gry odbyła się 4 dni temu, a jej koszt wynosi 300 Points (1 Point = 1 yen + VAT, czyli razem 315 yen). Nigdzie nie ma informacji, że opłatę należy uiszczać regularnie co miesiąc, jak to zazwyczaj ma miejsce w grach od Square tego typu, można więc zgadywać, że opłatę wystarczy uiścić jednorazowo. Niski koszt gry (na nasze to niecałe 8 PLN) wiąże się jednak z tym, że należy być członkiem sieci NTT DoCoMo, a ten branżowy gigant na pewno sypnął odpowiednią gotówką na konto Square, aby ci przyczynili się do popularyzacji sieci. Nas, gaijinów, to jednak nie dotyczy, bo w grę raczej nigdy nie zagramy. Patrząc po stronie oficjalnej mam też wrażenie, że wiele przez to nie tracimy...

Oficjalna strona Crystal Guardians W1