Kwadratowi dorzucili kolejną garść materiałów do strony oficjalnej najnowszego Front Mission. Gra zaczyna wyglądać coraz lepiej...
Wcześniej pisałem, że "Border of Madness" wygląda prawie identycznie do wydanego niedawno na DS'a "Front Mission 1st" - portu gry znanej już z epoki SNES'a. Okazało się jednak, że oprócz nowych postaci i fabuły, kwadratowi zdecydowali się także na pewne modyfikacje systemu walk. Pamiętacie "Link Attack" z części czwartej i piątej? Albo "Backup Fire" lub "Firing Squad" z "Front Mission 3"? Otóż ataki grupowe powracają po raz kolejny do serii Front Mission, tym razem w wersji przenośnej. Działanie tego systemu jest objaśnione na stronie głównej, w krótkim tutorialu, który, po przewinięciu nieczytelnego dialogu, dosyć klarownie pokazuje nam jak wygląda system "Link Attack" w "Border of Madness". Nie powiem... gra zapowiada się coraz ciekawiej.
Pojawiły się też nowe postacie, w liczbie sześciu. Po pierwsze, do drużyny Storm, czyli naszych głównych protagonistów, dołącza Gray, pełniący rolę snajpera (mówiłem, że snajper będzie murzynem...). Dla zachowania równowagi, wśród antagonistów z Vampires pojawił się kolejny mroczny gentleman - Death. Nie wiadomo o nim praktycznie nic, oprócz tego że jest łysy i z całą pewnością będziemy walczyć przeciwko niemu. Pojawiło się też kilko postaci drugoplanowych: tajemnicza rosjaneczka Aisha, dziennikarka Rachel, naukowiec neurolog Dr. Brown (czyli jednak fabuła nie odbiegnie za bardzo od oryginalnego FM) oraz weteran pierwszego konfliktu Hoffmańskiego, Thomas Norland.
Pojawiła się też nowa tapetka z gry - znajdziecie ją na stronie oficjalnej, w naszej galerii, a także bezpośrednio pod tym newsem.
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.