Kartridż bez nazwy. Wkładasz go do górnego slotu swojego DS'a, włączasz konsolę, wyświetla się menu początkowe. System nie wykrywa karty i patrzysz na znany ci ekranik, z głośniczków słysząc tykanie cyfrowego zegarka. Jednak coś jest nie tak. Otwiera się okno PictoChata, pomimo tego, że nikogo nie ma w pobliżu i nie jesteś podłączony do sieci Wireless. Podejrzana wiadomość powiadamia cię, że zostało ci siedem dni życia...
Trochę nazmyślałem, ale tak może zaczynać się gra opisana w ostatnim numerze Famitsu. "Nanashi no Game" (po polsku "Bezimienna gra" albo "Gra bez tytułu") to kolejny z ciekawych projektów Square Enix, drugi po ogłoszonym nie tak dawno "Sigma Harmonics". Widać kwadratowi, mając zapewniony przypływ gotówki ze sprzedaży remake'ów Dragon Quest'a, postanowili trochę poeksperymentować - jak to wyjdzie, jeszcze nie wiemy, ale to zdecydowanie dobra wiadomość dla tych, którzy narzekają na komercyjność i brak oryginalności w grach od Square.
Nie wiemy wiele, ale "Nanashi no Game" ma być z gatunku horrorem, zainspirowanym filmem "The Ring" - tym razem opętanym medium nie jest taśma filmowa, a kartridż do DS'a. Dodatkowych emocji ma dostarczyć fałszywe menu, udające ekran początkowy z DS'a, w którym to dostawać będziemy podejrzane wiadomości (jak w pierwszym akapicie), i które zasadniczo ma budować klimat powoli rosnącej grozy. Rozgrywka będzie typu FPP, trochę w stylu "Hotel Dusk - Room 215", ponieważ i tutaj DS'a trzymać będziemy w pozycji przechylonej, jak książkę. Więcej o rozgrywce dowiemy się pewnie dopiero, kiedy pojawi się strona oficjalna.
Kwadratowi albo pracują nad tym od dawna albo gra nie wymaga wiele pracy, ponieważ krążą słuchy, że "Nanashi no Game" trafi do japońskich sklepów już w lipcu tego roku. Podejrzane... może naprawdę produkcja gry będzie polegała na wsadzeniu pustego kartridża do wnętrza pentagramu i wypowiedzeniu kilku słów w sanskrycie. W każdym razie, o planach wydania gry poza granicami KKW nic nie słychać. Jak w podejrzanych okolicznościach zaczną umierać amerykańscy tłumacze, to będziemy wiedzieć, że jednak coś w tym kierunku jest robione. Póki co możemy tylko czekać i... bać się...
No i faktycznie, strona oficjalna się pojawiła. Wieje od niej tajemniczością i klimatem grozy (polecam przeglądanie jej w nocy, w ciemnym pokoju i przy ustawionych na maxa głośnikach), a do tego znajdziemy tam kilka ciekawych informacji, no i, przede wszystkim, pierwszy trailer (który lada moment będzie można obejrzeć na naszym kanale na YouTube). Potwierdziło się, że premiera gry odbędzie się 3 lipca tego roku. Lato zapowiada się więc przerażająco...
Strona oficjalna "Nanashi no Game"
Trailer gry (opublikowany na naszym kanale YouTube)
Komentarze (12)
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.