Siódemkowy trailer - Dissidia Final Fantasy

Czwarty z kolei gameplay trailer, ukazujący walki zawodników, właśnie ukazał się na stronie oficjalnej gry, no i oczywiście trafił też na nasz kanał. Tym razem to prawdopodobnie najbardziej wyczekiwana walka przez większość naszych czytelników - pojedynek między Cloudem i Sephirothem z siódmej części Final Fantasy. Tak więc, bez dalszego komentarza, oto i on:

Gameplay trailer z gry
Strona oficjalna gry

Komentarze (18)

Gość ~ 28 listopadaa 2008, 17:44
Tak, tak, wyczekiwalam go najbardziej. Mmmmmmmmmmmm... Cloud... Mmmmmmmmmmmm... Sephiroth !!! P.S. Nie, ze mna wszystko w porzadku jakby ktos pytal.

Jarecki - Mariola the name.
Gość ~ 28 listopadaa 2008, 20:32
Jarecki - nadal uważam, że to podpucha. Miło to wreszcie zobaczyć, tylko po co ten cały dramatyzm (wiecie, trzymanie w tajemnicy bohaterów do samego końca, choć i tak każdy wiedział kto wystąpi)? No, nareszcie aktualizacja strony Dissidii. To zaczynało być z lekka śmieszne. Czyli jak, mamy już głównych bohaterów i sporo gameplayu, czekamy już tylko na dodatki (Shantotto)? Tak na marginesie - ten motyw muzyczny na stronie jest świetny, mogłabym go słuchać i słuchać. Walka jest po prostu świetna. Obaj panowie wypadają naprawdę super. Rany, nic mnie tak nie inspiruje, jak dobra walka, szermierka, combosy nie z tej ziemi i... oczywiście konkretne postacie. (O naturę samej inspiracji proszę nie pytać, bo i tak to nie jest nic zdrożnego - nie myślcie sobie.). Jak zobaczyłam Ultimę Weapon i znajome Limity to się aż rozczuliłam - w nowej szacie graficznej wszystko to wypadło genialnie. Oczywiście utwór podczas tej walki siłą rzeczy nie mógł być inny. One-Winged Angel - kolejny kawałek który nigdy mi się nie nudzi. Ogólnie rzecz biorąc, nie tylko ten gameplay, ale też te wcześniejsze są naprawdę warte obejrzenia. No dobra, teraz tylko trzymam kciuki za resztę elementów. Liczę na ciekawą historię (/ciekawe historie?), błyskotliwe, interesujące konwersacje, dobre przedstawienie relacji między postaciami i ich charakterów, oraz co najważniejsze, długiej żywotności gry. Mam nadzieję, że będzie to tytuł warty kupna, grania i zapamiętania jako sukces SE.

Trash (female specimen)
Gość ~ 28 listopadaa 2008, 22:51
Geez... z komentarzy pewnej osoby to nie wiadomo czy się śmiać czy rozpaczac nad jej głupotą . Apropo, jakiś czas temu oglądałem trailer Dissidii z angielskimi napisami i spodobały mi się dwa teksty . Pierwszy gdy Cloud mówi do Sepha podczas walki (jakoś tak)" powinieneś spoczywać w spokoju " . A w drugim Seph zwraca się do którejś ze złych postaci "czy nie tęsknisz za swoim światłem " normalnie zaczeło mną telepać z wrażenia a przed oczyma ukazała mi się wizja FFVII-2 w której Seph przechodzi na stronę dobra...

Pikacz
Gość ~ 28 listopadaa 2008, 23:59
Wiesz Pikacz, to dość interesujące co napisałeś... Chyba poszukam wszystkie trailery Dissidii w wersji z napisami. Do tej pory widziałam tylko jeden. ...ale bez przesady, FFVII-2 to mimo wszystko raczej niepokojąca wizja, przecież mamy Advent Children, no nie (niezależnie od tego, jak się ten film ocenia, to jednak kontynuacja)? Gdyby jednak zrobili remake, to może wtedy byłyby dostępne jakieś ukryte... hmm... wątki? Alternatywne zakończenia (Sephiroth po stronie dobra? Czemu nie? Zawsze trochę było mi go szkoda)? Może nawet New Game+?

Trash (female specimen)
Tantalus ~ 29 listopadaa 2008, 14:21
Panie, panowie, nie muszę chyba przypominać, że rozmawianie o kontynuacji wiadomej gry może pewne osoby sprowokować do zachowywania się w sposób niepokojący. Główny bishonen-antagonista przechodzący na jasną stronę mocy to tak ograny motyw, widziany w co drugim jRPG'u, że jakoś nie miałbym go ochoty oglądać po raz milion piąty w ewentualnym sequelu.
aysnel ~ 29 listopadaa 2008, 15:50
Im bardziej zagłębiam się w szczegóły tym mniej mi się chce w to grać. Wygląda to na zwykłą acz efektowną łupankę ze śladową ilością fabuły przeznaczoną na wyciągnięcie kasy od fanatyków serii FF i poszczególnych postaci obecnych w grze...
Gość ~ 29 listopadaa 2008, 16:54
W remake nie mogliby dodać alternatywnych zakończeń-wątków bo powstał Advent Children i np. wskrzeszenie Aeris odpada a gdyby Seph miałby być dobry to historia 7 zakończyłaby się w Midgar no bo kogo Cloud i reszta miałaby ścigać i wogóle nic nie trzymałoby się kupy (ja tam lubię Sepha jako przesiąknietego złem Madafakę). Patrząc na walkę Clouda i Sepha przypomina mi się końcówka 7 . Widząc to aż nie ma się ochoty wracać do turowych walk...

Pikacz
aysnel ~ 29 listopadaa 2008, 18:01
A ukończyłaś już 18 lat?...
Gość ~ 29 listopadaa 2008, 19:24
Chlopaki no co wy , nie wyrzucajcie mnie . Jakie sondy przeciez wszyscy mnie tu uwielbiaja - oj bo zrobie sobie profil. Aysnelku w lutym koncze 23 lata i jestem z Krakowa :*

Jarecki - Mariola the name.
Gość ~ 29 listopadaa 2008, 17:33
Ja cie krece jak zrobia remake to nie chce slamazarnych i nudnych walk tylko takie cudne walki jak tutaj i w Advent Children !mniam! . 2009 rok bedzie super - ff7-2 , dissidia , advent children complete , remake ... Aauuuuu ! P.S. Aysnel odezwij sie - masz dziewczyne ? Jesli nie to juz znalazles!

Jarecki
aysnel ~ 29 listopadaa 2008, 20:12
Zacznę się jednak chyba leczyć póki nie jest za późno...
Piers ~ 29 listopadaa 2008, 22:17
"ja tam lubię Sepha jako przesiąknietego złem Madafakę" Akurat Seph to tak niebanalny charakter, że tak proste stwierdzenie w stylu "przesiąknięty złem" znacznie zaciera złożoność jego osobowości, ja bym nigdy nie użył takiego stwierdzenia, przede wszystkim Seph nie czyni źle z samej złej natury i chęci czynienia zła, właściwie on uważa ze postępuje dobrze, planeta za jego "rządów" nie byłaby raczej skupiskiem morderców, czy innych gnid, a już na pewno byłaby lepsza niż ta którą stworzyła Shinra, to że by uczynić planetę lepszą, musiałby po drodze usunąć obecną populację, to już mały szczególik...XD, ja go postrzegam nie jako jakiegoś typowego złego, to bardziej psychopata, który uważa w najbardziej skrajnie możliwej formie, że cel uświęca środki. Aysnel - śladowa ilość fabuły?, przecież było info że Dissidia ma mieć więcej tekstu niż Crisis Core, wyciągnięcie kasy? - no tak, wiadomo, lepiej gdyby rozdawali za darmo XD, zwykła bijatyka? - yy...no niezbyt, niezbyt...ja nigdy nie widziałem takiej bijatyki jeszcze, ja tak patrzę na te wykonywane ciosy, to jak na razie to dla mnie czarna magia, jak oni to wykonują na przyciskach... Jarecki/Jarecka/Mariol/Mariola - jest mnóstwo typków którym ślina cieknie na myśl o remake'u FF 7, nietrudno Ci będzie znaleźć chłopaka XD, dzielić zamiłowanie, to najważniejsze, pewnie jest gdzieś jakiś gość z tatuażem na czole = "CZEKAM NA REMAKE FF 7!!!", takiej dziewczyny jak Ty, to by mu tylko brakowało...
aysnel ~ 29 listopadaa 2008, 22:22
Piers- ja słyszałem na temat fabuły coś odwrotnego no, ale gdy przyjdzie czas wydania to się dowiemy... Po drugie choćbyś nie wiem co robił w tej materii bezmózga bijatyka zawsze pozostanie bijatyką, no ale z drugiej strony takie gry też są potrzebne gdzie nie liczy się rozum a zręczne palce i tego nie neguje.
DarkButz ~ 30 listopadaa 2008, 00:11
Sephiroth nie jest ani "złożony" ani "zajebisty". Jest po prostu j*bnięty i przez całą grę kontrolowany przez Jenovę, a odbija mu jeszcze bardziej po zabiciu "mamuśki". Jest wtedy jak piesek spuszczony ze smyczy.
Gość ~ 30 listopadaa 2008, 00:16
Piers ty to chyba studia skończyłeś bo  rozumiem tylko co drugie twoje słowo . Nie znam tak szerokiego słownictwa , ponieważ jestem prosty chłop ze wsi. Czepiasz się szczegółow :) Seph - osoba okłamywana przez całe życie - dążącą do zniszczenia świata , zaślepioną miłością do Jenovy ,chcącą stać się bogiem , posiadającą niesamowitą i niespotykaną siłę blablabla. To może jest przesiakniety miłością do Jenovy skoro zło odpada :) Apropo takie moje porównanie Cloud - słabeusz kontra Seph - mega twardziel, kozak , najlepszy z najlepszych, super silny a i tak przegrywa cały czas przegrywa z Cloud'em - chyba z sympatii do niego bo nierozumiem tego jak Cloud z nim może wygrać a może poprostu ma słabe dni podczas walk z Cloud'em. Nie wiem czemu lubie tak Sepha - może że jedna moja strona charakteru utożsamia się z nim - poprostu zły i niedobry . Jakoś to napisałem bez ładu i składu bo straciłem wątek :)

Pikacz
G-1 ~ 30 listopadaa 2008, 00:57
Dla mnie Dissidia całkiem dobrze się zapowiada, nie wymagam od gry na handhelda aby miała jakąś tam sensowną fabułę, dla mnie ważniejszy jest gameplay i zabawa. Jak chce czegoś z fabułą to sięgam po coś z fabułą, ale trudniej byłoby się w nią wczuć grając w autobusie i pilnując aby wysiąść na właściwym przystanku, no ale to nie znaczy ze się nie da, jak tam kto woli ;] Odnośnie kwestii remake'ów, sequeli itd. to niech one sobie będą, też mają szanse zostać dobrymi grami i na pewno znajdą nabywców, a jak ktoś ich nie chce to jest proste rozwiązanie - niech nie kupuje ;] Ja nie widzę właściwie przeszkód na ich powstanie. Statystyki mówią że sequele jednak się lepiej sprzedają a przynajmniej to pewniejsza inwestycja dla deweloperów, tym bardziej że produkowanie gier robi się coraz droższe, nie mówię żeby zaciskać zęby i brać wszystko co jest, ale po co tyle zbędnego narzekania ? ;]
Piers ~ 30 listopadaa 2008, 10:20
Pikacz - Co do: "Cloud - słabeusz kontra Seph - mega twardziel, kozak , najlepszy z najlepszych, super silny a i tak przegrywa cały czas przegrywa z Cloud'em" - to akurat kwestia nie jest tak trudna do wyjaśnienia, Cloud teoretycznie powinien być dużo słabszy, prawda, i jest, ale można łatwo przyjąć że jak widzi Sepha, dostaje takiego w*urwienia i odpału, że ma większą znacznie siłę.
Ryjek ~ 30 listopadaa 2008, 10:32
Pzt. wystarczy zagrać w Crisis Core (no dobra, to 'wystarczy' nie jest takie proste) i zobaczyć, jak Zack walczył z Sephem... Adrenalinka robi swoje:D

Dodaj komentarz

Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.

Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.

Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.

Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.