Dzisiaj znów coś o Final Fantasy XIII, ale już w zachodnim wydaniu. Żeby nie było nudno to mała odmiana. Oprócz obrazków jest też do poczytania recenzja w zrozumiałym języku.
Dali Trzynastce 9/10. Wychodzi na to, że ludzie się cudów spodziewali, a wyszła po prostu bardzo dobra gra (stąd chyba te niskie oceny w internecie itp.). Z tego co się dowiedziałam, to posiada po prostu wszystkie firmowe zalety i wady serii. Żadna rewolucja. Jak ktoś nie lubi FF to się nie przekona, jak ktoś lubi to... zagra i tyle.
Planuję sobie kupić PS3, to i FFXIII nabędę. Choć przyznam, że ten najnowszy trailer angielskiej wersji językowej sprawił, że zwątpiłam (ten...uch...utwór muzyczny...) czy to dobry pomysł.
Muzyka w trailerze to nie jedyny zły utwór w grze. Praktycznie wszystko w nim brzmi strasznie nieoryginalnie, jakby wyjęte z lipnego filmu familijnego. Nie ma tam nic na miarę Battle on the Big Bridge, Those Who Fight Further czy Decisive Battle z FFVI. Zamiast tego mamy coś, co zostało przepuszczone przez Generator Losowej Muzyki Orkiestralnej.
Bębny i smyczki, bębny i smyczki.
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.
Komentarze (9)
zero
Trash
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.