Czyżbyśmy byli na progu cywilizacyjnego ekumenizmu w elektronicznej rozrywce? Przynajmniej tak można by sądzić po konferencji CEDEC (Community Economic Development and Employability Corporation) w Jokohamie. Panowie Yosuke Shiokawa (Dissidia FF) oraz Yuki Matsuzawa (FF XIII) ujawnili, że z amerykańskim oddziałem SE prowadzą pracę nad wspólnym projektem gry mającej łączyć elementy charakterystyczne dla zachodnich oraz japońskich produkcji a przynajmniej tak donosi magazyn Famitsu. Czyli przed nimi ciężka praca, bowiem podobne próby podejmowane przez różne studia deweloperskie, kończyły się niepowodzeniem. Chodzą plotki, iż może chodzić o zdawałoby się porzucony jakiś czas temu Fortress. Cóż obaj twórcy uchylili nieco rąbka tajemnicy, ale tytułu czy gatunku nie podali. Dalsze informacje podane via kontownia.wordpress.com (a pośrednio Adriasang.com):
- Gra powstaje od półtora roku i według słów developerów przeszła ona dotychczas przez trzy etapy produkcji. Według przedstawionego w Yokohamie wykresu ukazującego zaawansowanie prac jeszcze sporo przed nimi, ale sklecono już 15-minutowy materiał video z gameplay?em.
- Shiokawa i Matsuzawa przyznali, że amerykańską wizję tworzenia gier postrzegali w trzech punktach: skupieniu się na realizmie, osiągnięciu najwyższego poziomu technicznego i masie dokumentacji. Było wszakże nieco inaczej.
- Shiokawa powiedział, że wielu postrzega zachodnie gry jako te, w których macho rozwiązują problemy pięściami i siłą. A także że na Zachodzie krytycznie ocenia się japońskich bohaterów ? szczupłych, wątłych ? zarzucając, że ktoś taki nie może efektywnie walczyć. Mimo tych rozbieżności pracownicy amerykańskiego oddziału Square Enix odrzucili pierwotne, realistyczne koncepcje uznając je za nijakie i mało interesujące. To samo spotkało jednak w jakimś stopniu koncept fantasy już po zmianie planów. Nowy setting uznano za widowiskowy, ale jednocześnie trudny do zrozumienia.
- Shiokawa wyniósł z tego naukę, że bohater musi być taki byśmy byli w stanie w niego uwierzyć. Że pokonuje problemy nie tylko siłą fizyczną, ale przede wszystkim doświadczeniem które go ukształtowało.
- Matsuzawa uznał z kolei, że ważniejsza niż rozkazy ?z góry? jest dyskusja wewnątrz zespołu. Jego poszczególni członkowie cenią sobie udział w procesie powstawania gry. Ważne jest, mówi, że narysuje jakąś postać i pokaże ją na zebraniu gdzie będzie można swobodnie porozmawiać. Nauką Matsuzawy było więc wsłuchiwanie się w zdanie innych i czytanie między wierszami.
Ponoć tytuł ma być ujawniony na dniach.
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.