Kosmogonia świata Fabula Nova Crystallis

No to ładnie, poniższy filmik prezentowany podczas 1PDP już od paru dniu krąży po sieci a nam jak dotąd nie udało się go jeszcze ukraść. Winnych tego całego zamieszania powieszę osobiście i to nie za szyję oszczędzając na sznurze. Wróćmy jednak do rzeczy. Zwiastun przedstawia kawałek mitologii uniwersum Fabula Nova Crystallis, lecz niestety po japońsku, więc pewnie zainteresuje tylko Tantalusa, którego znając nawet nie zwrócił uwagi na ten news. Na szczęście z pomocą przychodzi portal kontownia.pl, więc posiłkując się dodatkowo moją inwencją twórczą postaram się sklecić parę sensownych zdań. Być może ostatecznie odbiegnę trochę od prawdy, ale najważniejszy przecież jest klimat, prawda?

Na początku wszystkiego było jedno wielkie NIC jak uważa większość religii i mitologii, bądź Chaos jak chce tego nauka. Pojęcie czasu jeszcze nie istnieje więc trudno powiedzieć kiedy na scenie pojawia się bóg, bogini, bądź innego gatunku bóstwo. Przepraszam, nie we wszystkich przypadkach dostajemy od razu istotę, której umysłem ludzkim nie w sposób ogarnąć, czasem potrzebny jest do tego dość złożony proces obowiązkowo jednak wymagający obecności jaja bądź innego artefaktu. Trudno powiedzieć jak ostatecznie pojawiła się Muin, Stworzycielka Świata, zresztą na potrzeby tej opowieści pomińmy tą kwestię. Najważniejsze, że wypowiedziała pierwsze Słowo od czego wszystko się zaczęło a którego od dziesiątek wieków poszukują badacze nie wiadomo w jakim celu tak swoją drogą. W każdym razie czas zaczyna płynąć i pojawiają się Świat. Po Dziele Stworzenia bogini poczuła pewnie samotność więc powiła sobie syna (kto był tatusiem i czy w ogóle był kroniki milczą) nadawszy mu imię Buniberuze. Synuś dorósłszy otrzymał od mamusi świat w zarząd, oczywiście pod jej czujnym okiem. Jednak w rodzince doszło do pewnych zgrzytów i Buniberuze wymówił posłuszeństwo rodzicielce. Uniwersum uległo podzieleniu a ona postanowiła uciec do Niewidzialnego

Potomek zostaje jednowładcą, ale tylko Świata Materialnego. Niestety z czasem zdaje sobie sprawę jak bardzo smuci go przemijalność wszystkiego nad czym sprawuje pieczę. O wszystko obwiniając Muin powziął zamiar jej zniszczenia. Niestety bramy do Niewidzialnego Świata pozostały dla niego zamknięte. Dlatego właśnie stworzył fal'Cie Pulse, mającego w jego imieniu prowadzić poszukiwania, które w końcu doprowadziłyby go do matki a jej pokonanie według jego założeń powino znieść klątwę przemijania. Uznając jednak, że sam Pulse to za mało powołał do życia Etro. Niestety z jakiegoś powodu była zbyt podobna do Muin, więc Buniberuze odmówił obdarowania jej jakimkolwiek boskim darem. Zamiast tego dokooptował jej brata imieniem Rinze. Po tym wszystkim zasnął wiecznym snem ulegając przemianie w Kryształ. Ostatni z fal?Cie czy mu to się podobało czy też nie obarczony został obowiązkiem obrony Kryształu a także przebudzeniem władcy gdy nadejdzie właściwy czas.

Dla Pulse świat wydawał się trochę zbyt mały, więc stworzył własnych fal'Cie i l'Cie, których zdaniem było go nieco poszerzyć. Wywołało to poczucie zagrożenia u Rinze, bowiem podjął podobne kroki w ramach obrony. Do otwartego konfliktu jednak nie doszło. Samotna Etro czuła zazdrość a zarazem smutek, iż nie posiada podobnych możliwości. Cieniem na niej kładło się uderzające podobieństwo do Muin. Pewnego dnia zadając sobie poważne rany wykrwawiła się i zniknęła z Widzialnego Świata. Z jej krwi powstał ród ludzki, niestety również śmiertelny.

Oba światy przenikają się i po spełnieniu pewnych warunków można przemieszczać się pomiędzy jednym a drugim. Niestety grozi to zaburzeniem równowagi i katastrofą. Przynajmniej to usłyszała Etro od Muin pochłanianej przez Chaos, do której wreszcie dotarła dzięki swojej próbie samobójczej. Babka nim znikła nakazała jej bronić ładu tj. utrzymać wspomnianą równowagę pomiędzy światami. Dziewczyna jednak nie bardzo zrozumiała sens jej słów. By znów nie zostać samotna zaopiekowała się rasą ludzką, każdego człowieka obdarowując duszą. Niestety ludzie nie pojęli znaczenia daru ani tego, co się z nim wiąże.

Upłynęły wieki. Bohaterowie naszej opowieści weszli do panteonu ludzkich bogów. Pulse jako najwyższe bóstwo sprawuje kontrolę nad swoim rodzeństwem. Rinze został czymś w rodzaju Anioła Stróż (bóstwo opiekuńcze) a Etro na przekór jej wysiłkom boginią śmierci. Ludzkie dusze zawierają fragmenty Świata Niewidzialnego. które również podtrzymują kruchą równowagę ze Światem Widzialnym. Buniberuze nadal śpi, lecz gdy się już zbudzi...

PS: Jak już wspomniałem bazowałem na tekście umieszczonym na portalu kontownia.pl, ze wszystkimi tego ograniczeniami. Odpowiedni link znajdziecie w źródle newsa Za wszelkie nieścisłości przepraszam.

Mamy też swoje miejsce na Facebooku. Proszę byś nas tam odwiedził/a.

Komentarze (5)

Tantalus ~ 25 stycznia 2011, 18:53
Do diabła, nie używaj MS Worda! Zrąbały ci się od niego apostrofy.
aysnel ~ 25 stycznia 2011, 18:57
Nie pierwszy i nie ostatni raz...
Tantalus ~ 25 stycznia 2011, 21:54
To może chociaż te napraw
aysnel ~ 25 stycznia 2011, 22:08
Jak?
aysnel ~ 25 stycznia 2011, 22:10
Dobra już działa, bo coś wcześniej nie chciało zaskoczyć...

Dodaj komentarz

Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.

Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.

Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.

Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.