O tym miedzy innym właśnie opowiadał były prezes koncernu, Yoishi Wada podczas prezentacji zarejestrowanej przez serwis 4Gamer. Wspominał o ostatnich wydarzeniach, które doprowadziły do przyjęcia przez SE takiego modelu biznesowego:

• Wypuszczanie jeden za drugim remake'ów dawnych tytułów nie jest spowodowane brakiem nowych marek czy pomysłów tylko ogólnie nie najlepszą kondycją firmy. Dodał na usprawiedliwienie, iż była już taka gdy obejmował stanowisko. Po długich i gorących dyskusjach postanowiono, że wyniki finansowe poprawi skupienie się przede wszystkich na znanych i rozpoznawalnych IP poprzez wydawanie ich kontynuacji i/bądź wznowień, przy okazji pracując także nad nowymi markami.
• Niestety to, co zaplanowano 5 lat temu nie sprostało wszystkim problemom m.in opóźnieniom prac nad grami dla PS3 i X360, czy wolnemu postępowi w tworzeniu kolejnych IP. Zaangażowanie większości najbardziej wykwalifikowanego personelu nad FFXIV jeszcze bardziej zmniejszało szanse na wydanie nowego tytułu mogącego stać się wielkim hitem. Wada nakazał więc skupić się tylko na produkcjach z najwyższej półki, ponieważ po zastopowaniu prac na nimi ciężko byłoby wznowić je ponownie.
• Okazało się jednak, iż średnio-wykwalifikowanych pracowników jest więcej niż produkcji, do których mogliby być przydzieleni. Ogólnie rzecz biorąc trzeba im było znaleźć zajęcie przynoszące zyski i tutaj z pomocą przychodzi rynek gier społecznościowych i mobilnych. Według Wady był i jest to niezawodny sposób do osiągania dużych przychodów. Dzięki takiemu planowi minimalnego ryzyka nie opierającemu się już tylko na sprzedaży gier na fizycznych nośnikach Square posiada środki by inwestować w tytuły nowej generacji.

Wychodzi na to, że jeśli gracze chcą szybko ujrzeć Final Fantasy XV bądź Kingdom Hearts III, to muszą najpierw kupić jak najwięcej prościutkich gierek od SE na swoje urządzenia, bądź jak najczęściej korzystać z mikro-transakcji. Ech, człowiek finansuje produkty, za które i tak będzie musiał zapłacić ponownie...

Jeśli to czytasz równie dobrze możesz kliknąć ten link i odwiedzić nas na Facebooku.