Jeszcze kilka tygodni temu informowaliśmy gdy tłumaczenie Final Fantasy wychodziło na światło dzienne. Owoce ciężkiej pracy wielu fanów mogły wreszcie ujrzeć światło dzienne. Nie byłoby, w tym pewnie nic złego gdyby samo tłumaczenie nie naruszało praw autorskich wydawcy.
Square Enix wystosowało odpowiedni list wszystkich zaangażowanych w ten projekt i poleciło usunięcie tłumaczenia ze strony, a także wszystkich informacji na ten temat.
Niewiele to pomoże skoro tylko po wydaniu patcha ściągnęło go kilkaset tysięcy fanów. Square Enix przez prawie 3 lata od wydania gry w Japonii milczeli, nie przejmowali się ogłoszeniami na temat prac przy tłumaczeniu, aż do momentu wypuszczenia patcha fanów. Czy taki ruch ze strony Square Enix był uzasadniony?
Cała historia ma podwójne dno. Nie wszyscy członkowie zespołu zaangażowani w tłumaczenie byli zadowoleni z wydania patch tuż przed E3 2014. Być może stąd informacja firmy o wydaniu gry na nowe konsole, a nie lokalizowaniu produktu.
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.