Informacja
Ten artykuł wymaga edycji, aby być zgodnym z nowymi zasadami SquareZone. Obecna wersja zostanie wkrótce dostosowana do standardów.
Chrono Trigger to nie był mój debiut w świecie jRPG. Zdążyłem wcześniej zaliczyć większość "obowiązkowych" tytułów takich jak wszystkie finale i wiele innych tytułów, innymi słowy - miałem już wyrobiony gust i pewne oczekiwania co do kolejnych pozycji z tego gatunku. Szczerze mówiąc w tamtym czasie byłem już trochę zmęczony zalewem tytułów jRPG o dosyć średnim poziomie. Włączyłem więc grę z nastawieniem "tylko rzucę na to okiem".............Uffff.... niewiele brakowało a przegapiłbym ten tytuł... a było by czego żałować. Dziś mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć że to jeden z lepszych jRPG na snesa, ba , w ogóle na świecie. Pomimo upływu lat nadal trzyma się bardzo mocno , i pozostaje nie dościgniętym wzorem dla innych producentów gier. Prawdziwy złodziej czasu- wciąga na długie tygodnie a w zamian dostarcza najwyższej klasy rozrywki i oferuje graczom, piękny i bogaty świat do poznania. Dobra, dosyć tych "achów" i "ochów" czas na szczegóły:
Fabuła opiera się na starym, najczęściej używanym (jeśli nie jedynym jaki istnieje) motywie - drużyna ratuje świat przed apokalipsą. Niby nic oryginalnego, ale jednak..... gra posiada bardzo ciekawy aspekt podróżowania w czasie. Przed nami wiec kilka epok do eksploracji - od pełnej dinozaurów i innych groźnych bestii prehistorii do w pełni zautomatyzowanej, zniszczonej wojną przyszłości. Ciekawe jest to że poszczególne epoki odwiedzamy po kilka razy, często będąc świadkami zmian jakie zaszły po naszej ingerencji w przeszłości. Na tym właśnie polega cel naszej drużyny - zmienić przeszłość aby uratować swoją przyszłość. Ciekawie prezentuje się także stopniowanie napięcia przez autorów gry. Na początku niespecjalnie wiadomo do czego mamy dążyć, jaki jest nasz cel. Najpierw nasi bohaterowie poznają zjawisko podroży w czasie, potem z czasem odkrywają jaki los czeka planetę w przyszłości i starają się dociec kto za tym stoi. Fabuła prowadzi więc gracza do nieuchronnej konfrontacji z głównym złym, ale gdy do tego już dojdzie okazuje się że sprawy nie są takie proste jakby to się mogło początkowo wydawać i... to dopiero połowa gry! Nie będę się więcej rozpisywał żeby nie popsuć wam przyjemności z odkrywania fabuły samemu.
Grafika jak na SNESA to prezentuje się na bardzo wysokim poziomie. Co prawda podobna grafikę widzieliście już w niejednej grze jRPG , ale tu została ona mocno podrasowana. Tła są bogate i różnorodne, zwłaszcza biorąc pod uwagę że akcja dzieje się na przestrzeni milionów lat. Wygląd postaci i animacja także nie pozostawia wiele do życzenia. Każda epoka ma swój klimat. Raz dominują bujne drzewa i zielone liście , a raz wyjałowione pustkowia i bijące chłodem fabryki przyszłości.
Co się tyczy dźwięku to nie jest on jakiś wybitny. Ot po prostu, standardowe odgłosy jakie już nie raz słyszeliście. Na pewno nie przeszkadzają ale jakbym miał coś wyjątkowego o nich powiedzieć to jakoś nic do głowy mi nie przychodzi. Osobna kwestia to muzyka. Dla mnie majstersztyk. Do tego stopnia ze załatwiłem sobie wszystkie utwory w postaci mp3. Naprawdę dobra robota. Utworów jest cała masa. Są te które ilustrują przebywanie w danej lokacji, są te które określają emocje towarzyszące naszym bohaterom, jak i te ilustrujące bitwy toczone przez drużynę. Jako zwolennik muzyki "dynamicznej" polecić muszę zwłaszcza kawałek z walki z przedostatnim bossem - miód dla uszu. No ale to kwestia gustu. Każdy znajdzie na pewno coś dla siebie. Muzykę z CT śmiało można porównywać z takimi tytułami jak Final Fantasy VII lub Grandia II.
Bohaterów jest całkiem sporo, oczywiście jak w podobnych tytułach możemy wykorzystywać tylko kilku na raz. W tym wypadku trzech. Każdy z nich oczywiście walczy innym stylem i posiada specyficzny dla siebie rodzaj broni. Dla Crona będzie to miecz podczas gdy Ayla w walce wykorzystuje pięści a taki np. Robo to chodzący terminator z zabawkami jakich nie powstydził by się sam inspektor Gadget :. Wraz z rozwojem fabuły dołączać będą kolejne postaci do drużyny. Fajne jest to że będą pochodzić z różnych okresów historycznych - wyobraźcie sobie drużynę z : magiem , robotem i jaskiniowcem. Ciekawa kombinacja, nieprawdaż? Wielkim plusem dla Chrono Triggera jest moim zdaniem sposób walki. Tym razem nie mamy przypadkowych walk (vide : Final Fantasy), wszyscy wrogowie są widoczni na mapie. Możemy wiec starać się ich ominąć co w około 60% jest możliwe. Oczywiście omijając walki narażamy się na to ze gdy natrafimy na bossa, z którym MUSIMY walczyć, ten zgniecie nas jak puszkę Coca Coli. Ja, nie chwaląc się, rozwaliłem każdego potwora w świecie CT, co pozbawiło mnie niepotrzebnych stresów w końcowych etapach rozgrywki. Jest tez gratka dla tych którzy lubują się w "pakowaniu" postaci na 99 level - potwory po powrocie do danej lokacji ożywają przez co możemy je wykończyć jeszcze raz , i jeszcze raz , i jeszcze....... Nie dotyczy to rzecz jasna bossow, a Ci trzeba przyznać są bardzo interesujący. Różnią się sporo od siebie wyglądem, a także sposobem walki. Często trzeba znaleźć słaby punkt potwora ażeby móc z nim nawiązać równorzędną walkę. Nie zawsze jest to proste. Gdy już "wejdziemy" na jakiegoś przeciwnika rozpoczyna się walka. Co ciekawe toczy się ona w miejscu "spotkania" - nie ma żadnych specjalnych aren czy nagłych zmian widoku (vide: znowu Final Fantasy). Pojedynek rozgrywa się systemem turowym, każda z postaci może wykonać jedną czynność po tym jak pasek stanu gotowości się wypełni. Poza standardowymi - "atakuj" czy "użyj przedmiotu" z czasem dochodzą nowe możliwości. Jest to magia i techniki. Obydwa rozwijają się z awansem naszych postaci na kolejne poziomy doświadczenia, z tym że magią możemy posługiwać się dopiero od pewnego momentu. Techniki za to, to zupełna nowość (przynajmniej dla mnie) - są to wszelkiego rodzaju ciosy specjalne bronią podstawową. Jest ich bardzo dużo. Zwłaszcza że niektóre możemy wykonać tylko w połączeniu dwóch unikalnych postaci lub trzech. Np. Crono ma kilka swoich technik podobnie jak Robo. Ale gdy poczekamy i obydwaj będą gotowi wykonać nasze polecenia to możemy wykonać technikę łączoną, która daje lepsze efekty niż przy jednej postaci. Nauczcie się lepiej z tego korzystać, gdyż to najlepszy sposób na mocniejszych bossow.
W grze występuje spora ilość mini gierek. Są to wszelkiego rodzaju konkursy szybkiego picia , tańce czy wyścigi futurystycznymi pojazdami. Urozmaicają rozgrywkę i dają chwilę wytchnienia po cięższych potyczkach. Każdy prawdziwy jRPG nie może się obyć także bez zadań pobocznych. W CT nie jest ich specjalnie dużo, ale są. W zasadzie to występują dopiero pod koniec gry i do prostszych nie należą. Nie ma w grze natomiast czegoś w stylu Ultima Weapon. Wszyscy nawet najtrudniejsi bossowie są do pokonania bez wyszukiwania w zakamarkach świata jakiegoś specjalnego sprzętu , czy też bez kilkudniowego "pakowania" postaci. Ogólnie rzecz biorąc poziom trudności nie należy do najwyższych. Jest natomiast odpowiednio stopniowany i wymusza na grającym uczenie się i stosowanie coraz to nowszych technik uśmiercania potworów. Do odkrycia jest kilkanaście zakończeń. Co prawda jest w zasadzie tylko jedno zakończenie "the best" a pozostałe są już mniej pozytywne, lub wręcz tragiczne. Dla hardcorowcow, którzy zaliczają wszelkie sekrety w grach stanowić to będzie dodatkowe wyzwanie.
Co można więcej napisać? Jeśli lubicie ten rodzaj gier to koniecznie zagrajcie, świetna zabawa murowana a jak nie to zwracam kasę : Gra oferuje niezliczone godziny dobrej zabawy. Skończyłem ja na razie 3 razy i cos czuje ze zanosi się na kolejny...
Komentarze (14)
www.xelblackhearts.deviantart.com
AB
Feanor
Fear_RPG Maker
luke
MichaŚ
Dodaj komentarz
Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.
Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.
Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.
Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.