Recenzja

Informacja

Ten artykuł wymaga edycji, aby być zgodnym z nowymi zasadami SquareZone. Obecna wersja zostanie wkrótce dostosowana do standardów.

Początkowo, Kingdom Hearts Coded ukazał się tylko w Japonii na telefony komórkowe. Gra składała się z 8 epizodów, wydawanych średnio co miesiąc, począwszy od Czerwca 2009 do Stycznia 2010. Szczerze, nie wiem jak gra się sprzedawała w Kraju Kwitnącej Wiśni, ale twórcy postanowili zrobić jej remake na Nintendo DS. Osobiście, nie miałem styczności z komórkową wersją gry, poza jej streszczoną fabułą, więc moja recenzja głównie opiera się na wersji z DSa.

Fabuła dzieje się po zakończeniu Kingdom Hearts 2. Świerszcz Jiminy, sprawdzając swoje dzienniki, odkrywa w jednym z nich tajemniczą wiadomość, która pokazała się na ostatniej stronicy teoretycznie pustej książki. Zdziwiony, pokazuje księgę Mikiemu, który wrzuca dziennik do komputera, mający na celu stworzyć cyfrową wersję zapisanych wewnątrz światów. Jednak natychmiast na monitorze pokazują się liczne Bugi i glitche, uniemożliwiające odczytanie zapisów. By się ich pozbyć, Miki tworzy wirtualnego Sorę, żeby ten pomógł usunąć błędy. Już sam początek brzmi dziwacznie, a dalej nie jest lepiej. Ogólnie fabuła jest słaba, nie jest tak wciągająca jak w poprzednich częściach serii, nie potrzebnie pokręcona, a  wiele elementów jest wrzuconych na siłę (np. Glitche będące zagrożeniem dla prawdziwego świata, grupa Mikiego wciągnięta do  cyfrowego świata, czy zakończenie). Nie liczcie na nowe światy, bo  wszystko to kalka z jedynki, z historią podmienioną pod motyw komputerowy.

Jak wspomniałem, wraca garstka światów z jedynki KH. Począwszy od Destiny Island, po Traverse Town, Wonderland, Olympus Coliseum, Agrabah, na Hollow Bastion kończąc. Ogólna konstrukcja światów pozostała bez zmian (poza Wonderland i Jaskinią Cudów w Agrabah). Żeby nieco urozmaicić badanie światów, zaśmiecają je liczne bug bloxxy, sześcienne klocki pełniące rolę platform, skrzynek na przedmioty, trampolin, lub ogólnie przeszkadzajek. Głównym problemem jest rozmiar owych klocków. Są one małe, co wymusza precyzję przy wykonywaniu kolejnych skoków. Dodatkowe zdolności jak High Jump i Air Slide w  późniejszym etapie pomagają przelecieć nad kilkoma klockami, ale gdy chcesz wylądować na tym jednym pojedynczym, to  okazują się jeszcze większym utrudnieniem, do którego trzeba się przyzwyczaić, Choć można też je wyłączyć. Dodatkowym utrudnieniem może być kamera. Może i można sterować ją za pomocą ekranu dotykowego, to wciąż trudno dzięki niej ocenić odległość skoku.

Zdecydowanie na plus można zaliczyć możliwości kustomizacji postaci. Po  pierwsze mamy Stat Matrix, czyli płyta główna, na którą instalujemy różnorodne chipy, zwiększające poziom doświadczenia, pojedyncze atrybuty, kończąc na odblokowaniu nowych zdolności, jeśli zostanie doprowadzona ścieżka chipów do  odpowiednich modułów. Drugą rzeczą jest możliwość ustawiania własnych komend jak ataki, czy magia (system podobny do  tego z Birth By Sleep). Użycie ich nie wymaga punktów MP, ale trzeba przeczekać chwilę, aż się przeładują. Komendy znajduje się jako przedmioty w sklepie, jako skarby, lub gubione przez  przeciwników. Można je od razu łączyć w pary, zwiększając ich siłę, lub tworząc nowe potężniejsze funkcje. Ostatnią rzeczą jest broń, czyli znane z serii Keyblade. Dawniej zwiększały one głównie siłę, tutaj kolejne klucze mają przypisane drzewko umiejętności. Walcząc zwiększa się moc klucza, dzięki czemu przechodzi na kolejne szczeble drzewa, dając Sorze nowe zdolności (jak silniejsza magia, szybsze ataki, czy zakładanie statusów), a po maksymalnym naładowaniu możemy użyć bardzo potężnego ataku kończącego, po którym musimy ładować klucz od nowa.

Walki prezentują się jak w starszych KH, biegamy, wymachujemy kluczem, zabijamy Heartless, szukamy kolejnych ofiar. Sterownie jest jak zwykle intuicyjne i proste do opanowania, dostęp do komend szybki i  łatwy, choć problematyczne może być skrolowanie przez całą listę, by znaleźć ten jeden potrzebny medykament. Ponownie muszę marudzić na lock-on, który powodował, że nieraz Sora niepotrzebnie wyładowywał złość na Bogu winnych klockach, gdy Heartless atakują go od tyłu. A pro po Heartless, one są kolejną ofiarą kopiowania z pierwszego KH. Począwszy od Shadow, poprzez Soldier, grubaski, czy kończąc na potężniejszych szkaradach, wszystko to import z jedynki, z podobnym zachowaniem i taktyką. Jedynie dadzą niektórym możliwość zakładania statusów, żeby były jeszcze bardziej denerwujące do ubicia.

Żeby urozmaicić gameplay, jest kilka momentów, w których całkowicie zostaje zmieniona mechanika gry. W Traverse Town mamy platformówkę 2D, w Wonderland jest strzelanka, a w Olympus Coliseum potyczki z Heartless są rozgrywane w stylu turowego jRPG rodem z Final Fantasy. Elementy te nie są skomplikowane i, nie  licząc jRPG w Koloseum, które możemy powtórzyć z  większą ilością pięter, nie rozwijane tak bardzo w późniejszej grze, choć na chwilę urozmaicają grę.

Ostatnią rzeczą są tak zwane System Sectors. Uzyskujemy do nich dostęp, kiedykolwiek zauważymy że coś się dzieje nie tak z otaczającym światem (znikają drzwi, mieszkańcy dziwnie się zachowują), po  czym w stylu ciepło-zimno szukamy wejścia do owych sektorów. Głównym celem w środku jest, zabić wyznaczone Heartless, po  czym szukamy wyjścia na następny poziom. Dodatkowo możemy zwiększyć zdobywane w czasie walk CP, wypełniając dodatkowe zadania, jak opuścić poziom w ustalonym czasie, czy zabić określoną liczbę Heartless. CP są wymagane do kupna przedmiotów, po zaliczeniu wszystkich sektorów (nieraz najrzadsze wymagają zaliczenia wszystkich zadań z maksymalną stawką, co w późniejszych sektorach nie jest łatwe). Na końcu gry stają się dodatkowymi arenami, ale w czasie głównej gry są one brutalnie wrzucane na naszej drodze bez ostrzeżenia. Są one dobrym wyzwaniem, ale na  dłuższą metę stają się nużące i mało odtwórcze (dochodzi do tego losowość sektorów i nieraz denerwujące elementy platformowe).

Graficznie prezentuje styl z KH 358/2 Days, który był za to zachwalany, uznając go za najładniejszą grę 3D na DS. W Recoded światy wyglądają prawie jak ich starsze odpowiedniki z jedynki, choć może przydałoby się niewielkie usprawnienie, zamiast powtarzać ustalone schematy (np. nowy design). Podobnie się tyczy utworów. Nie  mam nic za złe do muzyki Yoko Shimomury i wciąż uważam że jest świetna, ale przydałoby się jakieś lepsze remixy, niż stare motywy przystosowane do możliwości DSa. Mała garstka w System Sectors to trochę za mało. Choć można pochwalić za dobry voice acting i scenki FMV (dobrze słyszeć, że Mickey znalazł godnego następcę śp. Wayne Allwine).

The Reaver 6+ Ogólnie Recoded na dłuższą metę nie jest złą grą, ale za dużo kopiuje ze swoich poprzedników. Gameplay jest wciąż ciekawy, ale otoczony kiepską fabułą, starymi miejscówkami i, miejscami, słabymi elementami platformowymi, wypada mdło. Choć gra jest krótka (15-20 godzin) bardziej wytrwali mogą spróbować odblokować trofea, za które można obejrzeć dodatkowy filmik. Mam nadzieję że po tym Nomura i reszta programistów z SE zaczną w końcu myśleć o KH 3, zamiast o kolejny spin-offie.

Plusy
  • Gameplay
  • Komendy
Minusy
  • Fabuła
  • System Sectors
  • Za dużo skopiowane ze starszych KH

Statystyka

  • Data publikacji:
  • Autor: The_Reaver
  • Artykuł czytany: 3832
  • Głosy oddane: 1
  • Średnia ocen: 6.0

Komentarze (5)

Gość ~ 21 marca 2011, 23:42
Re:coded było robione widocznie na siłę, chociaż innowacyjny system rozwoju postaci (skąd ty żeś wytrzasnął słowo "kustomizacja"?) nie jest zły. Ale niestety światy i Sektory są przysłowiowym gwoździem do trumny, o fabule nie mówiąc. 6 jest w pełni zasłużone.

Poxer
KingdomKrzyś ~ 12 marca 2011, 23:15
Moglibyście zrobić recenzję o bbs. A tak w ogóle to re:coded to tylko nabijanie kasy. Żeby były chociaż jakieś nowe światy. Tu niestety znów mamy odgrzanego kotleta. Jest to zdecydowanie najgorsza część serii. Niech w końcu wezmą się za Kingdom Hearts III
KingdomKrzyś ~ 04 grudnia 2011, 18:47
KHD? Chodzi o daysy czy 3D? Bo jeśli o to drugie, to jak można oceniać grę, która jeszcze nie wyszła? W ogóle jakoś ostatnio S-E traci formę, dlatego czekam na Ni No Kuni od innego studia. Choć XIII-2 się fajnie zapowiada
FaliusAren ~ 01 grudnia 2011, 15:26
KingdomKrzyś, oto moja lista Kingdom Hearts (Od najgorszej). Nie pokażę kompletnej. - KH: CoM - KH V-CAST - KH: Re: CoM - KH: Re:Coded - KHD
FaliusAren ~ 01 grudnia 2011, 15:32
I jeszcze jedno. Pisze się "propos".

Dodaj komentarz

Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.

Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.

Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.

Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.