Zwiedzania ciąg dalszy - DS: Style

Jakiś czas temu pisaliśmy o wydaniu na światło dzienne tego niecodziennego projektu. Nie był to jednak jego koniec - Square-Enix dalej się rozkręca i dodaje nowe produkcje do zapoczątkowanej marki.

W skrócie przypomnę tylko, że "DS: Style" to (dotąd) zestaw 5 oddzielnych aplikacji skierowanych dla użytkowników konsol Nintendo DS. Trzy z nich, noszące nazwę "Chikyuu no Arukikata", to multimedialne przewodniki po trzech wybranych krajach - Francji, Włoszech i Tajlandii. Za ich pomocą Japończycy mogą zaplanować podróże do tychże regionów, będą wiedzieli gdzie się zatrzymać, co zwiedzić, gdzie dobrze zjeść i ile ich to wszystko będzie mogło kosztować. Pozostałe dwa programy miały bardziej edukacyjny oddźwięk - "Anata mo DS de Classic Kiitemasenka?" pozwalał na proste i przyjemne zapoznanie się z muzyką klasyczną, skomponowaną przez największych kompozytorów minionych epok, jak Beethoven, Mozart, czy Jan Sebastian Bach. Ostatnia z pięciu pozycji to "Hanasaku DS Gardening Life", zestaw małego botanika i florysty, uczący trudnej sztuki hodowania i rozpoznawania różnych roślin i kwiatów. Te turystyczno-edukacyjne aplikacje zostały wydane na początku lipca tego roku i dla nas, europejczyków, dosyć oczywiste jest, że żadna nigdy nie opuści swojej ojczyzny - kto by u nas coś takiego kupił?

Nowych "gier" z serii DS: Style mamy aż cztery:
Chikyuu no Arukikata: Hawaii
Chikyuu no Arukikata: Taiwan
Chikyuu no Arukikata: New York
Anata dake no Private Lesson: DS de hajimeru Tipness no Yoga

Trzy pierwsze nie mają przed nami nic do ukrycia - kolejne multimedialne przewodniki, tym razem ułatwiające wycieczki do egzotycznych krain, takich jak Tajwan, Nowy Jork i Hawaje. Działają dokładnie na tej samej zasadzie co poprzednie przewodniki z tej serii i kosztują tyle samo, czyli 2940 yen (ok. 66 PLN).

Ten długaśny tytuł na czwartym miejscu przetłumaczyłbym jako "Twoje własne prywatne lekcje: Pierwsze kroki w jodze Tipness na DS". Dobra wiem, głupio brzmi, ale to dosyć dosłowne tłumaczenie. Aplikacja będzie nam pokazywała zestaw ćwiczeń i wskazówki, które pozwolą nam na poważnie zająć się jogą. Po prostu, ubieramy się w obcisłe getry, kładziemy włączonego DS'a na podłodze, klikamy START i wykonujemy polecenia widoczne na ekranie i słyszane z głośników. Warto dodać, że "Tipness" to japońska sieć klubów fitness, mająca swoje siedziby w całym kraju i ponad dwudziestoletnie doświadczenie w tej kwestii. Można więc zakładać, że program będzie wykonany jak trzeba. Mimo to, jakoś nie widzę siebie w obcisłych getrach... . Koszt tej aplikacji to 3990 yen (jakieś 90 PLN).

Jak ktoś jest zainteresowany, to odsyłam na stronę oficjalną DS: Style, gdzie znajdziecie odnośniki do rzeczonych tytułów.

Oficjalna strona DS: Style

Czego ci japończycy nie wymyślą... w każdym razie, premiera nowych tytułów nastąpi 4 października tego roku.

Komentarze (3)

Morchol ~ 11 września 2007, 09:12
ej, te przewodniki sa świetne jak akurat wyjeżdżasz do danego miejsca i chcesz sobie pozwiedzać, chodzisz sobie i od razu masz ładne "multimedialne" mapy, informacje o zabytkach, lepsze niż pokedex ;]
Piers ~ 11 września 2007, 15:16
Jeśli coraz częściej będę widział na grze typu" trenuj z nami: premium edition" logo Square, to głowę daję, jak zobaczę Final Fantasy XIII i logo Square, to powiem: "o, to od tej firmy co produkuje gry - poradniki yogi i przewodniki miejskie ;), Square powinno nie szargać swego dobrego imienia takimi produkcyjkami, nadal powinni robić wyłącznie ambitne tytuły.
Tantalus ~ 11 września 2007, 21:15
Piers - mów co chcesz, ale to są dla mnie ambitne tytuły. Wiadomo, że nie są skierowane do tradycyjnych graczy, raczej do ludzi, którzy się dotąd w ogóle elektroniczną rozrywką nie interesowali. Np. moja matka, która dotąd z gier zna tylko sudoku i pasjansa, na pewno przesiedziałaby trochę nad tym software'em o florystyce. Przewodniki, jak już Mol napisał, to faktycznie fajna sprawa, w szczególności dla uzależnionych od DS'a japończyków. Akurat trochę słaby jest ten nowy line up, no z całą pewnością, to jeszcze nie koniec DS: Style. Na początku myślałem też, że to jakiś żart, że przecież to nie ma prawa się sprzedać. No ale po namyśle doszedłem do wniosku, że to bardzo fajny pomysł i oby więcej takich było...

Dodaj komentarz

Wpisz treść komentarza w opowiednim polu. Pamiętaj, że HTML jest niedozwolony.

Niezarejestrowani użytkownicy uzupełniają również pole autora.

Konieczna jest również weryfikacja niezalogowanych użytkowników.

Wypowiedzi obraźliwe, infantylne oraz nie na temat będą moderowane - pisząc postaraj się zwiększyć wartość dyskusji.